Lanuszka

Lanuszka
Lanuszka

piątek, 16 listopada 2018

Kaczki

Po podwórku chodzą kaczki,
Wszystkie bose nieboraczki,
A w dodatku nieodziane,
To są rzeczy niesłychane!

Choć serdaczek, choć kubraczek
Mógłby znaleźć się dla kaczek,
A na nogi jakieś kapce,
A na głowy choć po czapce,

Bo to zima akurat,
Chwyciła mróz i śnieg już spadł.


Poszyły kaczki do krawcowej: 
"Chcemy mieć kubraczki nowe,
Zimno wszystkim nam szalenie,
Pani przyjmie zamówienie. 

Lecz uwzględnić pani raczy,
Że to ma być fason kaczy.
Tu zakładka, a tu szlaczek, 
To jest coś w sam raz dla kaczek, 

Krój warszawski bądź co bądź, 
Zechce pani miarę zdjąć". 

Potem kaczki na Królewskiej
Odszukały zakład szewski
I już pierwsza kaczka kwacze: 
"Pan nam zrobi kapce kacze

Takie małe zgrabne kapce,
By na małej kaczej łapce
Należycie się trzymały
I na sprzączki zapinały". 

Odrzekł szewc, bo nie był leń: 
"Zrobię kapce w jeden dzień".

Już nazajutrz poszły kaczki 
Do krawcowej po kubraczki
I po kapce na Królewską, 
Ale wpadły w pasję szewską: 

Szewc zażądał pięć tysięcy,
A krawcowa jeszcze więcej. 
"Bez pieniędzy, drogie panie,
Dzisiaj nic się nie dostanie.

Zapytajcie zresztą dam, 
One to potwierdzą wam". 

Kaczki kwaczą i tłumaczą:
"Pieniądz nie jest rzeczą kaczą,
Żadna z nas się nie bogaci,
Nam za jajka nikt nie płaci".

Ale na to szewc z krawcową
Powtórzyli słowo w słowo 
To co przedtem: "Drogie panie,
Darmo nic się nie dostanie". 

Z tej przyczyny kaczy ród
Jest ubrany tak jak w przód,
A tu zima akurat,
Chwycił mróz i śnieg już spadł. 

Jan Brzechwa :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz