Mysz, dlatego że niegdyś całą książkę zjadła,
Rozumiała iż wszystkie rozumy posiadła.
Rzekła więc towarzyszkom: "Nędzę waszą skrócę,
Spuśćcie się tylko na mnie, ja kota nawrócę!"
Posłano więc po kota. Kot, zawżdy gotowy,
Nie uchybił minuty, stanął do rozmowy.
Zaczęła mysz egzorty; kot jej plnie słuchał,
Wzdychał, płakał... Ta widząc iż się udobruchał,
Jeszcze bardziej wpadła w kaznodziejski zapał,
Wysunęła się z dziury - a wtem ją kot złapał.
Ignacy Krasicki:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz