Na jednym drzewie orzeł gdy z sową nocował,
że tylko w nocy widzi, bardzo jej żałował.
Dziękowała mu sowa za politowanie.
Wtem, uprzedzając jeszcze zorza i świtanie,
Wkradł się strzelec pod drzewo. Sowa to postrzegła
I do orła natychmiast z przestrogą pobiegła.
Uszli śmierci; a w ten czas rzekł orzeł do sowy:
"Gdybyś nie była ślepą, nie byłbym ja zdrowy."
Ignacy Krasicki:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz