Impet wody w fontannach gdy ogromnie huczał,
Strumyk blisko płynący zazdrościł i mruczał.
Pękły rury, co wody hojnie dodawały:
Strumyk płynął jak pierwiej, fontanny ustały.
Nastąpiła po żalu radość nie wymowna:
Poznał, że kunszt naturze nigdy nie wyrowna.
Ignacy Krasicki:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz