"Uciekam się - rzekł Damon - Aryście, do ciebie,
Ratuj mnie, przyjacielu, w ostatniej potrzebie:
Kocham piękną Irenę. Rodzice i ona
Jeszcze na moje prośby nie jest nakłoniona."
Aryst na to: "Wiesz dobrze, wybrany wśród wielu,
Jak tobie z duszy sprzyjam, miły przyjacielu.
Pójdę do nich z tobą!" Jakoż się nie lenił:
Poszedł, poznał Irenę i sam się ożenił.
Ignacy Krasicki:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz